Łączna liczba wyświetleń

sobota, 16 października 2010

Cel: Marynarka! / Object: Blazer!

 Nikogo chyba nie trzeba przekonywać do stwierdzenia, że ładna, dobrej jakości i mądrze dopasowana marynarka to jeden z podstawowych elementów damskiej garderoby, do którego będziemy wracać częściej, niż na początku mogłoby nam się wydawać. Od kilku sezonów lansowany jest trend na zarówno te nieco przyduże, jak i bardziej dopasowane, miejskie marynarki zestawione z dżinsami, szortami, czy casualową spódnicą. Marynarki szybko zalały sieciówki, a stamtąd naturalnie przelały się na nasze ulice i co za tym idzie - szybko co niektórym obrzydły. No bo ileż można patrzeć na to samo? Nie zmienia to jednak faktu - marynarka w szafie się przyda i to nie tylko od wielkiego dzwonu.

 Takiej, która spełniałaby wszystkie moje wymagania względem tego typu okrycia szukałam dość długo. Jakoś nie przypadły mi do gustu te, które znalazłam w sklepach w moim mieście. Szybko więc zwróciłam się ku wielkiej sieci i po krótkich poszukiwaniach natrafiłam na dwa modele, które niemal od razu wylądowały na mojej liście zakupów. Obu na raz raczej zakupić mi się nie uda, ale po jednej przy dobrych wiatrach owszem.

 Marynarki znalazłam na stronie sieci domów towarowych Bloomingdales. Obydwie dostępne są w wersji czarnej i granatowej, a cena każdego z modeli to 88$.  












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz